Wracając na boiska trawiaste miałem na celu przeskoczyć swój szczyt formy fizycznej oraz pokazać w praktyce, że dieta oraz indywidualnie dostosowany trening i ćwiczenia zmniejszą ryzyko poważnych kontuzji.

Z piłki nożnej w amatorskich rozgrywkach zrezygnowałem w 2016 roku przez liczne kontuzje, które spowodowane były również przez mocne treningi w kulturystyce oraz trójboju.

Drugie tchnienie do powrotu, dały mi rozgrywki na hali, gdzie przede wszystkim swoją postawą na boisku nie chciałem zawieść chłopaków i godnie reprezentować naszą drużynę.

W ciągu tygodnia trenuję od 6 do 8 razy nie licząc aktywacji mięśniowej oraz rozciągania. Przez 1,5 roku gry przez drobne problemy z przywodzicielem opuściłem tylko 2 treningi, co dało mi pozytywną prognozę oraz potwierdziło moją tezę. Nigdy wcześniej nie czułem się lepiej fizyczne niż teraz.

Następnym krokiem jest zredukowanie do 8/9% tkanki tłuszczowej, co również pokaże mi, czy niższy body fat spowoduje, że będę lepiej czuł się na boisku oraz nie spowoduje to dużego ryzyka na zwiększenia kontuzji.

W kolejnym poście opiszę pokrótce przebieg mojej diety oraz przybliżę, co zmieniłem swoich treningach, abym mógł przy tak dużej masie ciała powrócić do gry piłkę nożną oraz zmniejszyć urazy oraz kontuzję!